Z upływem lat nawet ktoś kto rzadko kiedy chorował doświadcza, że i on jest podatny na choroby, ponieważ choroba jest znamienną cechą kondycji ludzkiej.
Wiedząc o tym łatwiej i ze spokojem przyjmujemy różne choroby i dolegliwości. Dobrze to wyraża św. Augustyn w swej modlitwie: „Zmiłuj się nade mną Panie! Widzisz, nie skrywam przed Tobą moich ran. Ty jesteś lekarzem, ja jestem chorym; Ty jesteś miłosierny, ja nieszczęsny” (Wyznania, X, 39).
To pozwala zrozumieć i doświadczyć, że Chrystus jest „ręką” Boga wyciągniętą do ludzkości, "ręką" która dźwiga ludzkość i pomaga jej ufnie kroczyć Bożą drogą. Często ta Boża droga usłana jest różnymi krzyżykami, gdyż one są jak gorzkie lekarstwo, które służy duchowemu uzdrowieniu.